pisior pisior
439
BLOG

No to Rewolucja!!! (według PiS?)

pisior pisior Polityka Obserwuj notkę 11

 

Oglądając zdjęcia z piątkowego marszu PiSu pod pałacem prezydenckim nieodparcie na myśl przychodziła mi scena przemówienia Viktora Lutze przedstawiona w filmie Leni Riefenstahl (41 minuta filmu). Pochodnie, gorąca mowa rozpalająca tłumy... i dalej - przemowy o przegranej, odrzuceniu i idea co z tym odrzuceniem zrobić.

 

 

 

 

 

 

Oczywiście w naszych warunkach wydaje się niemożliwe, żeby Kaczyński mógł uciec się do metod zastosowanych przez jemu podobnych podczas nocy długich noży. Wystarczy spojrzeć na rejteradę Kaczyńskiego przy ostatnim nagłośnieniu medialnym sprawy zawieszenia Elżbiety Jakubiak. Jednak mam nieodparte wrażenie, że jest wiele osób wspierających Jarka i jego partię, które o takim właśnie rzeźnickim scenariuszu myśli. Że przypomnę tylko pomysł wieszania Palikota przez posła Hofmana, pomysł użycia butelki z benzyną blogerki S24 Tatarstan, sceny 3 sierpnia pod pałacem prezydenckim, nawoływania Jarosława Kaczyńskiego do buntu przeciwko konstytucyjnemu porządkowi Rzeczypospolitej.

 

 

Idiotycznie brzmią także słowa Kaczyńskiego i ludzi jego partii o odpowiedzialności moralnej czy etycznej wobec niespotykanej nigdy dotąd w Polsce skali wyzwisk i prób poniżania premiera Tuska i prezydenta Komorowskiego stosowanej przez tych panów. Obecną władzę poniża to właśnie środowisko, które w jak najbardziej słusznej krytyce Lecha Kaczyńskiego - i to nie tylko za marazm i inercję w jego działalności jako głowy państwa, ale także za za spieprzaj dziadu, małpę w czerwonym, groźby karalne kierowane przez Lecha Kaczyńskiego w stosunku do Moniki Olejnik, małpki w kancelarii - próbuje doszukać się przyczyn wypadku samolotowego... Oczywiście obszczywanie przez mrówki nogi lwa nie jest w stanie obrazić lwa, nawet jeśli jego poprzednik gdy ktoś gdzieś tam nazwał go kartoflem zawalał istotne dla Ojczyzny sprawy...

 

 

Rewolucji żadnej nie będzie. Bo i lider - Kaczyński i jego wyznawcy się tak do tego nadają jak kozia d... do zrobienia trąbki. Co najwyżej pomiejemy się z kolejnej bomby z pisowską kupą lub zatroskamy losem blogerki pocharatanej rozbitą butelką i poparzonej benzyną. Niepokojące nieco jest to, że PiSowscy furiaci mogą iść w stronę narodowego socjalizmu ponieważ łamanie polskiego prawa uchodzi im na sucho. Nie podobały mi się podobne akcje politycznego przyjaciela Kaczyńskiego - Leppera, ale coś mi się widzi, że inspiracją dla przyszłego scenariusza Jarka będzie raczej działalność innego posła:

 

 

 

I po długim urlopie Jarosław wróci do polityki tłumacząc, że to co aktualnie wygaduje jest wynikiem dosypania mu narkotyków do jedzenia. Warszawa uniknie wtedy problemu idiotycznego pomysłu wybudowania pomnika najgorszego po Jaruzelskim prezydenta wolnej Polski (który zapewne jak swego czasu pomnik Dzierżyńskiego niesłusznie postawiony na pl.... Dzierżyńskiego byłby co chwilę profanowany przez mieszkańców Warszawy), a opozycja zajmie się krytyką rządzących a nie szykowaniem kartoflanej rewolucji o pomnik.

pisior
O mnie pisior

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka